WFOŚiGW w Gdańsku: Festyn w ramach VI Pomorskich Dni Energii
W siedzibie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku odbył się festyn w ramach VI Pomorskich Dni Energii. Pracownicy przygotowali szereg atrakcji dla odwiedzających. Działo się, działo … Piknik przyciągnął i małych i dużych mieszkańców Pomorza zainteresowanych wykorzystaniem alternatywnych źródeł energii. Było kolorowo, gwarno i wesoło.
Zamiast baterii … słońce! Na chodniku dumnie prezentowały się małe wiatraki i niewielkie samochody zasilane energią słoneczną. Organizatorzy tłumaczyli najmłodszym w jaki sposób można wykorzystać odnawialne źródła energii. Idealnie wyjaśniał to też … pierogarnek. Foodtruck zasilany fotowoltaiką serwował pierogi z mięsem, kapustą i grzybami, szpinakiem, ruskie i serem. Nieco na poważniej zasady funkcjonowania kolektorów słonecznych wyjaśniała załoga autobusu energetycznego Krajowej Agencji Poszanowania Energii. Pracownicy KAPE przekonywali, że warto oszczędzać energię, gdyż przynosi to konkretne korzyści finansowe. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stanowiska doradców energetycznych. Udzielali oni informacji w zakresie gospodarki niskoemisyjnej, efektywności energetycznej oraz odnawialnych źródeł energii. „Zielone kino” przyciągnęło tłumy kinomaniaków. Były filmy o żurawiach, pomorskich rezerwatach przyrody, Wiśle, działalności WFOŚiGW w Gdańsku. Jak starym, nieużywanym już rzeczom dać drugie życie? Jak można wykorzystać odpady i wykonać z nich ładne, praktyczne przedmioty? Liga Ochrony Przyrody Okręg Kościerzyna zorganizowała warsztaty z papieru czerpanego. Teresa Preis uczyła jak z makulatury zrobić laurkę czy obrazek. Na stoisku Kolektywu Twórczego MAMYWENĘ z papieru i plastiku powstawały wiatraczki, zabawki, piórniki i zakładki do książki. „Nie trzeba kupować nowych przedmiotów. Dbamy w ten sposób o środowisko, ale i mamy dużo radości, że zrobiliśmy interesującą rzecz z … odpadów. Budzi to pozytywne emocje. To zdecydowanie lepsze niż ciągłe kupowanie i wyrzucanie przedmiotów” – wyjaśnia Alicja Żarkiewicz. Rakiety napędzane siłą wiatru, motylki z bibuły, alpiniści – takie cuda z odpadów powstawały na stoisku „Pestki – Zręczna Pracownia”. Dzieci malowały, wycinały, nawlekały i przycinały. „Za pomocą prostych materiałów można zrobić rzeczy, które są nietypowe. Niekoniecznie każdą zabawkę trzeba kupić w sklepie” – przekonuje Klaudyna Rozborska. Było jeszcze koło fortuny, strażacki wóz bojowy, niespodzianki dla rowerzystów. Nie zabrakło stoisk Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, GPEC, miasta Gdyni, Elektrociepłowni Wybrzeże, OPEC, Kos-Eko i Polskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła. Po tych wszystkich atrakcjach można było odpocząć w strefie relaksu. Na gości czekały leżaki, woda na ochłodę i książki.